Jak po 8 latach trądziku,pokonałam go w 3 miesiące i ciesze się z cery normalnej

Dzisiaj będzie post o pielęgnacji mojej twarzy.Mam nadzieje ,że niczego nie zapomnę i wszystko napiszę w tym poście bo jest pisany trochę na szybko ,najwyższej dopiszę :) Tak więc zacznijmy od początku.




Już od końca podstawówki męczyłam się z trądzikiem potem było gimnazjum i częste wizyty u dermatologów ,które kończyły się albo żadnym efektem albo okropnym wysuszeniem cery a trądzik jak był tak został ,w liceum również nie znalazłam lekarza który by mi pomógł.

Przez te lata wydałam okropnie dużo pieniędzy na leki,maści,żele,toniki nawet nie chcę tego liczyć bo bym chyba się załamała licząc ,że płaciłam około 100 za maść która starczyła mi na miesiąc a i tak nie przyniosła efektu.A do tego dochodzi cała reszta kosmetyków.

Nic a nic mi nie pomagało,błam załamana bo choć mój trądzik to nie było kilka pryszczy tylko duże ropne krosty podskórne jak i masa zaskórników nie tylko na twarzy ale również na dekoldzie i plecach.
I to mnie głównie skłoniło do stosowania podkładów,korektorów i pudrów wiem to złe używanie kosmetyków kolorowych przy trądziku ale niestety zawsze byłam otoczona paniusiami dla których liczył się wygląd i z najmniejszej krostki robiły katastrofę a co ja miałam powiedzieć.

Ale potem nadeszło czas kiedy zaczęłam interesować się pielęgnacji włosów ,zostałam włosomaniczką i blogerką co spowodało że również zaczęłam interesować się pielęgnacją twarzy..

Oczywiście na początku na pierwszy plan poszedł wizaż i długie listy zakupów,tych drogeryjnych kosmetyków,miały dosyć dobre opinie i były tanie ,więc kupowałam masę toników,maseczek a to od Ganriera,Nivei itp..ale to wcale nie poprawiło mojej cery.


Ale potem zaczełam olejować twarz ale olej kokosowy ,nie był pisany mojej cerze,tylko ją zapchał.Mycie metodą OCM również u mnie się nie sprawdziło i byłam trochę zawiedzona i przestałam jakoś zabiegać o to aby moja cera wygląda dobrze.

Potem naszła mnie jakaś obsesja na kremowanie twarzy.Tak wiele naczytałam się na temat tego ,że cere tłustą trzeba nawilżać,że nakładałam na nią kremu silnie nawilżające ale one powodowały tylko większe błyszczenie twarzy i niekiedy zapychanie.

Ale jakieś 2-3 miesiące temu kupiłam w końcu olej lniany do olejowania włosów ale coś mnie tknęło i po kąpieli wieczorem zaczęłam go nakładać go na twarz i to chyba była jedna z najlepszych rzeczy które spotkały moją twarz.
Cera rano była promienna,mięciutka i ładnie nawilżona,z czasem trądzik również zaczął schodzić.

Byłam zachwycona efektami więc zaczęłam intensywnej czytać o pielęgnacji twarzy w ruch poszły blogi  i YouTube.

I tak stałam się posiadaczką pasty cynkowej,która jest niesamowita.Wystarczy jedna noc aby zasuszyć jakiegoś pryszcza.

Potem zaczełam patrzeć na to czym mycie twarz.

Stosowałam płyn Babydream ten płyn do mycia ciała 500ml,był ok ale z czasem zaczął mi wysuszać twarz więc stał się płynem do mycia pędzli.

Wtedy skusiłam się na żel peelingujący Bebeauty który był niesamowity,świetnie oczyszczał twarz,ale używany codziennie wysuszył mi policzki.

Więc skusiłam się na krem-żel który jest idealny ,świetnie myje ,nie wysusza jest po prostu idealny.

Peeling z cukru jest moim odkryciem jeżeli chodzi o peelingi,świetnie usuwa wszystkie suche skórki a skórę została taką mięciutką :)

A jako kremu używam tego z Alltery do cery wrażliwej i tego z Babydream tą wersję zwykłą.A na noc ciągle nakładam olej lniany

I raz,dwa razy w tygodniu robię parówkę i maseczki-z ubitego białka którą już opisywałam na blogu i glinkę.

Obecnie mam dosłownie jeszcze kilka blizn po trądziku ale to raczej zrozumiałe po tylu latach walki z trądzikiem i  2 krostki które niestety rozdrapałam,wiem nie powinnam ale to takie złe przyzwyczajenie.

Jedyne kosmetyki kolorowe które stosuje to tusz i kredka do oczu i od czasu do czasu jakieś cienie i na większe wyjście urodziny,rocznice nakładam podkład i puder ale to raczej dlatego aby je zużyć bo się zepsują.A nacodzień jeżeli wiem ,że cały dzień mnie nie będzie w domu nakładam mąką ziemniaczaną w roli pudru



Tak więc to jest chyba wszystko co stosuje i czego używam do pielęgnacji mojej twarzy :) 
Okropnie długi mi wyszedł ten post ale chciałam wszystko w nim opisać.



A może wy zdradzicie mi jakieś swoje triki na piękną cerę ? 


Pozdrawiam cieplutko i życzę miłej niedzieli :*



*Zapomniałam wspomnieć o diecie,ale w moim przypadku ona nie miała wpływu ponieważ od 6 klasy podstawówki jestem wegetarianką i przez te lata moja dieta nie ulegala zmianom.
Ile powinniśmy trzymać na włosach maskę,olej,odżywkę,szampon ??

Ile powinniśmy trzymać na włosach maskę,olej,odżywkę,szampon ??

Dzisiaj będzie post związany z tematem nad którym ja sama na początku mojego włosomaniactwa miałam problemy i wątpliwości.

Zaczynając moją przygodę z włosomaniactwem,oczywiście obkupiłam się kosmetykami i no zaczełam ich używać tylko niestety używanie tych kosmetyków a raczej czas na który nakładałam kosmetyki przynosily odwrotne recultaty niż się spodziewałam.





Zacznijmy od masek:


Ja niestety popełniałam ogromny błąd myśląc więcej znaczy lepiej,w tym przypadku dłużej.
Postrafiłam trzymać na głowie maskę całą noc do tego owiniętą reklamówką i ręcznik.A rezultat to wzmożone wypadanie :( 

Mądry polak po szkodzie.

To nie długoś trzymania maski jest dla włosów najbardziej znacząca.
Wystarczy im naprawdę najwięcej 2 godzinki-dla mnie jest to maksimum trzymania maski na głowie,minimum to 30 minut.W przypadku masek zawsze zakładam potem reklamówkę na włosy i na to ręcznik lub zwykłą czapkę.

To w zupełnośći wystarczy włosom aby to co najlepsze w masce zadziałało. Nie ma potrzeby trzymania całą noc maski,czepka na głowie.Wtedy nasza skóra głowy nie ma jak oddychać i to przynosi odwrotny efekt od zamierzonego.




szampony


Tu sprawa jes łatwiejsza.Te "zwykłe"szampony stosujemy normalnie czyli myjemy spłukujemy i koniec to szampony specialistyczne (chodzi mi o te apteczne które stosujemy przy jakiś chorobach skóry głowy,wypadaniu) trzymamy dłużej ale to powinno być już opisane na opakowaniu.

Ja myjąc skórę głowy( nie nakładam szamponu na długość włosów,nie chcę ich niepotrzebnie wysuszać)wykonuje krótki masaż.




odżwyki

Ja odżywki trzymam różnie to zależy od od 2 minutek 15 minut(wtedy mam czas abyzrobić peeling,ogolić nogi,umyć się i wtedy mogę spukać odżywkę.

Odżywka ma głównie pomagać rozczesać włosy,a maski mają za zadanie nawilżyć nasze włosy,ale ja nie mam zbytnio problemów z rozczesywaniem włosów.Więc niektóre odżywki stosuje jak maski.


Ale z odżwykami jak i maskami jest różnie ,musimy zaobserwować jak nasze włosy na nie reagują,czasami maska która powinniśmy trzymać dłużej aby mogła zadziałać nie przynosi żadnych efektów a jak ją użyjemy na 5 minut daje cudowne rezultaty.Więc najważniejsze jest obserwowanie naszych włosów.



oleje


Tu jest różnie,niekórym wystarcza już nawet godzinka ,a nie którym potrzebne jest nałożenie oleju na całą noc.Ja ponieważ myje włosy przed snem,olej trzymam około 3 godzin,w weekendy olejuje na całą noc.
Musimy poznać nasze włosy i zobaczyć czego potrzebują.Ja przez pierwsze 8 miesięcy włosomaniactwa aby widzieć rezultaty potrzrebowałam całej nocy.Teraz już po 3 godzinkach włosy są ładne :)





A jak jest u Was trzymacie się ściśle określonych zasad które mamy opisane na opakowaniu  ?

Uważacie ,że dłużej znaczy lepiej ? 


Pozdrawiam cieplutko :*



PS.W weekend postram się dodać post o tym jak z tłustej,trądzikowej cery udało mi się ją zmienić w normalną w 3 miesiące :)
Aktulizacja włosowa

Aktulizacja włosowa

Oj dawno,dawno nie było aktulizacji włosowej.Zawsze coś stawało mi na drodze,ale teraz to nadrabiam ,jednym z punktów moich postanowień noworocznych jest dodawanie częściej postów na bloga ,więc mam nadzieje ,że w tym 2014 roku nie omine żadnej aktulizacji.



Czego używałam:

-tonik przeciw wypadaniu włosów
-aktywne serum na porost włosów
-szampon na brzozowym propolisie
-maska Kallos z olejem lnu
-serum Biowax z witaminą A i E
-odżywka Nivea hydro care
-maska Biowax z olejami
-olej lniany
-Isana do włosów kręconych
-Eco Hysteria balsam Mege Odżywienie
-ampułki Seboradin 



Stosuje również Vitapil,aby wzmocnić włosy jak i poprawić stan skóry i muszę powiedzieć,że jestem bardzo,bardzo zadowolona a to dopiero początek kuracji,oby tylko tak było dalej,to zostanie on moim hitem :)


Co do pielęgnacji nic się nie zmieniło.Odkąd wróciłam ze szpitala powróciłam do planu pielęgnacji .

Przed każdym myciem olejuje je olejem lnianym,myje je szamponem na brzozowym propolisie,nakładam maskę/odżwykę pod czepek na godzinkę i je zabezpieczam.



Podciełam również włosy,poszło około 3 cm ale różnica jest dla mnie bardzo duża :)
Włosy są bardzie puszyste,miękkie,nabrały objętości.


Oczywiście ze względu ,że przyszła zima,to oczywiście noszę mój beret.Zawsze włosy wkładam je pod beret,jedynie przednie kosmyki wyciągam na przód.


Zmieniłam również częstotoliwość czesania teraz robie to  co dwa dni.
Rozczesuje je dopiero drugiego dnia ponieważ pierwszego dnia mam loczki,drugiego są one o wiele bardziej nawilżone i wygładzone i dopiero wtedy je rozczesuje.


Udało mi się również ograniczyć przetłuszczanie włosów,za co podejrzewam szampon na brzozowym propolisie.Ale jeszcze musze trochę go potestować aby się upewnić.Obecnie myje je co dwa dni co dla mnie jest moim małym sukcesem.

Namiętnie zaczełam używać wcierek.Używam aktywnego serum na porost włosów jak i 
 również tonik przeciw wypadaniu włosów-który po prostu pokochalam :) Nic tak nie przyspiesza porostu jak on.Na pewno napiszę jego recenzje.

Używam również Seboradinu tych ampułek ale okazały się kompletną klapą :(

Myśle nad kupnem kuracji Seboradin do włosów przetluszczających,skłonnych do wypadania z czarną rzodkwią,chodzi mi o lotion,szampon i balsam.Miałam wcześniej lotion i go uwielbiałam więc mam nadzieje,że i tym razem mi pomoże z wypadaniem,które męczy mnie z powodu choroby :(
 Muszę znaleźć chwilę czasu aby przejść po aptekach w moim mieście ,aby osprawdzać w jakich są cenach.Bo jak kiedyś kupowałam lotion ceny różniły sie prawie o 15 zł.



Tak wyglądają drugiego dnia

(są niewiarygodnie miękkie,cudo <3 i co naważniejsze objętość,wydaje mi się że nie wyglądają na wlosy które w kucyku mają 4,5 cm :(



A tak pierwszego.Ponieważ zawsze włosy myje wieczorem,to na noc zakładam taki czepek,materiałowy taki jak zakładają przy obróbce żywności.


tak jeżeli je "pougniatam"

a tak jeżeli nic z nimi nie zrobie(zdjęcie okropne,ale widać mniej więcej jak się układają)






A jak znoszą zimę Wasze włosy ? 


Stosowałyście może tą serie Seboradin do włosów wypadających i przetłuszczających ,co o niej sądzicie ? 



Pozdrawiam cieplutko :*
Ciach,ciach -czyli włosy po wizycie u fryzjera

Ciach,ciach -czyli włosy po wizycie u fryzjera

W poprzednim poście pisałam ,ze wybrałam się do fryzjera.Postanowilam podciąć trochę końcówki,ponieważ ostatni raz ścinałam je w sierpniu.

Pozbyłam się około 3 cm włosów,niby mało a,le patrząc ,że mój standardowy przyrost bez wspomagaczy wynosi 0,5 cm to,te 3 cm to jest mój przyrost z 6 miesięcy.Ale dzięki temu ,że stosowałam przyspieszacze wzrostu  nie widać tak mocno różnicy w stacie długości.

Co do samej wizyty u fryzjera,to jestm zawiedziona.Tego dnia moje włosy skręcały się w ruloniki,wyglądały naprawde ładnie.
Może zaczne od początku weszłam do fryzjra,rozebrałam się i usiadlam na fotelu no i przychodzi fryzjerka i zaczyna NA SIŁE rozczesywać suche włosy co wywołało grymas na mojej twarzy,bo jak każda właścicielka włosów które skręcają się w spiralki wygląda rozczesanie ich na sucho nie dosyć ,ze wielki puch to jeszcze czułam się jakby fryzjerka wyrywała mi wlosy z głowy ,tak ciągło :(

I nie zdązyłam nic powiedzieć,że włosy powinny być najpierw zmoczone wodą to zaczeła je obcinać.

No zadowolona z zakładu fryzjerskiego to ja nie wyszłam,co prawda włosy to wyjściu prezentowały się bardzo ładnie,ale za to ciągnięcie i obcinanie na sucho jakoś zwyciężyło i spowodowało że więcej razy tam nie wróce.


Teraz pora na zdjęcia,takie na szybciutko,bo wróciłam do domu i spieszyłam się do lekarza.
Włosy zyskały na objętości ,ściełam te cieniutkie końce.Są mięciutkie,takie delikatne :)

A  tak przed 


A jak się mają Wasze włosy ?


Wolicie samemu podcinać włosy samemu czy jednak macie swoich sprawdzonych fryzjerów ?


Pozdrawiam cieplutko :*

Plan pielęgnacji styczeń-luty

Dzisiaj przychodzę do Was z moimi planem pielęgnacji włosów na styczeń i luty.
Podciełam włosy -niestety końcówki były już zniszczone od ostatniego podcięcia w sierpniu.Straciłam około 3 cm,ale to wszystko zobaczycie jutro.



Postanowiłam wypisać sobie listę kosmetyków które mam zamiar stosować,będę miała większą motywacje aby je skończyć i móc kupić nowe :)



  • Eco Hysteria balsam Mega Odżywienie
  • Nivea odżywka Hydro Care
  • Szampon  Babuszki Agafi na brzozowym propolisie
  • Szampon Garnier Awokado i Karite
  • Olej lniany
  • Maska Kallos z olejem z lnu 
  • Odżwka Isana do włosów kręconych
  • Szampon Alterra włosy osłabione i łamliwe
  • Aktywne serum Babuszki Agafi
  • Tonik przeciw wypadaniu włosów
  • Seboradin-chodzi mi o te ampułki



W styczniu jak i lutym zamierzam postawić na intensywne odżywianie.Przed każdym myciem będę olejowała włosy.Również będę nakładałam maskę albo odżywkę na około godzine przy każdym myciu.

Z powodu ,że ściełam trochę moje włosy zamierzam intensywnie stosować wcierki.Niestety obciążają one moje włosy ,więc będę je stosowała przed myciem.


Postanowiłam również ,że przed użyciem serum z Biowaxu będę na końcówki nakładała odrobine oleju lnianego,aby jeszcze bardziej o nie zadbać.

Chce również spróbować jak moje włosy zareagują na maskę z żółtkiem,robiłam ją chyba rok temu i miałam okropne sianoo,może teraz będzie lepiej.Ale to dopiero kiedy będę miała wolny dzień i nie będę musiała wychodzić z domu aby nie straszyć ludzi moimi włosami. :P

Tak więc to są moje plany w skrócie, a  poza tym chce zdenkować parę kosmetyków i w marcu zrobić jakieś większe zakupy aby nie płacić kilka razy za przesyłkę :)




A jak się mają Wasze włosy  ? Dobrze noszą zimę ? 



Pozdrawiam cieplutko :*

Najpierw nienawiść ,teraz miłość-troche o mojej przyjaźni z olejem kokosowym

Pamiętam jak by było to dziś jak zaczynałam interesować się pielęgnacją włosów.Pomimo ,że nigdy ich nie farbowałam chemicznymi farbami,kręciłam raz na jakiś czas,na większe wyjścia,moje włosy się zbuntowały.
Zaczęły się puszyć i z prostych,niskoporowatych włosów(tak moje włosy były niskoporowate,nie puszyły się,idealnie proste,gładkie)pozostały tylko wspomnienia.Wtedy szukając informacji w internecie natknęłam się na kanał YouTube o nazwie niessia25-wspaniała kobieta :)
To od niej pierwszy raz usłyszałam o olejku kokosowym i go od razu zamówiłam.


No i zaczęło się nakładanie,jak można się domyślić z marnymi efektami.Włosy były jeszcze bardziej spuszone,nie chciały się układać.Tak źle zareagowały na olej ,że potrafiłam nakładać po kilkanaście razy jedwab do końcówek aby ukryć spuszenie a one i tak były nic a nic dociążone.

I po jakimś czasie odstawiłam go i tak stał sobie na półce ,chowany za innymi kosmetykami,zapomniały i zakurzony.
Dopiero w kiedy okropny bubel balsamowy o którym napiszę spowodował,że na całym ciele ,gdzie go używałam powychodziły mi krostki a ,że nie miałam w domu żadnego balsamu użyłam właśnie oleju kokosowego.

W roli balsamu sprawdził się bardzo dobrze.Chociaż muszę go nakładać od razu po prysznicu ,ponieważ wtedy najlepiej i najszybciej się wchłania nakładam go po peelingu gąbką,a jeżeli spróbuje się nim posmarować w ciągu dnia muszę czekać i czekać aż się wchłonie.

Ale miałam pisać o włosach i tak jak go  używałam do ciała ,przyszło mi do głowy aby jeszcze raz spróbować nałożyć go na włosy,szczególnie ,że ostatnimi czasy przeczytałam kilka postów na blogu o włosach wysokoporowatych i oleju kokosowym.

A teraz .

Olej kokosowy został moim hitem jeżeli chodzi o nakładanie go na skórę głowy i do połowy długości włosów.

Włosy są idealnie, miękkie,odbite od skóry głowy,nie puszą się tak mocno co zdarzało się przy moich aby hair ,bo nie które sięgają do brody i zamiast się ładnie układać to one były spuszone.

Kilka razy nakładałam go nawet na całe włosy daje naprawdę dobre rezultaty.


Sądzę że powodem może być to,że przez pielęgnacje włosy zmieniły swoją porowatość przynajmniej tak mi się wydaje.
Kończąc już ten post,muszę powiedzięc a raczej napiasć ,że jak skończę tylko to opakowanie to skuszę się na pewno na następne. :)





A wy co myślicie o olejku kokosowy ?  Jesteście jego fankami czy wręcz przeciwnie ?




Pozdrawiam cieplutko i życze wam miłego weekendu-ja swój spędze  przy języku niemieckim :)
Rozczesywanie na sucho kręconych włosów bez puchu tylko dzięki temu balsamowi-Eco Hysteria Mega Odżywienie

Rozczesywanie na sucho kręconych włosów bez puchu tylko dzięki temu balsamowi-Eco Hysteria Mega Odżywienie

Dzisiaj przychodze do Was z recenzją balsamu Eco Hysterii.Na produkty tej firmy czaiłam się bardzo,bardzo długo chyba od początku mojego włosomaniactwa.Troche zrażały mnie ceny,wahają się one w granicy 30 zł,a do tego dochodzi koszt wysyłki.Aż w końcu skusiłam się w październiku na balsam Mega Odżywienie i Ultra Gładkość.


Tak wiec przechodząc do rzeczy...



Co mówi producent:

Twoje włosy zaskoczą Cię swoim wyglądem, jeśli zapewnisz im prawidłową i bezpieczną pielęgnację balsamem `Mega odżywienie`! Organiczny olej makadamii aktywnie odżywia korzenie włosów, olej awokado usuwa łamliwość i nasyca witaminami, a olej z nasion marchwi przywraca włosom naturalny blask.
Produkt nie zawiera: parabenów, produktów z przerobu ropy naftowej, PEG, glikoli, chemicznych filtrów promieniowania UV, ftalanów, etanoloamin, formaldehydów, silikonów, lanoliny. 
Zalety produktu:
- zawiera certyfikowane składniki organiczne: olej makadamii, olej shea,
- ciepły, lekki, owocowy aromat,
- stymuluje aktywność włosowych brodawek, chroni strukturę włosa,
- odżywia, dzięki wysokiej zawartości witamin. 


Cena:

około 30zł /500 ml,ja upolowałam na promocji za 23zł


Skład:

Aqua with infusions of: Organic Macadamia Ternifolia Seed Oil, Organic Вutyrospermum Parkii (organiczny olej shea), Persea Gratissima (Avocado) Oil, Daucus Carota Sativa (Carrot) Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid.


Dostępność:

sklepy internetowe


Moja opinia:

Skusiłam się na ten balsam ,ze względu na obiecujący skład,moje włosy uwielbiają jak i olej z awokado jak i również  olej makadamia ,które są bardzo wysoko w składzie.Kupowając go miałam go bardzo duże oczekiwania,spodziewałam sie efektu wow.


I tak osiągnełam,lecz nie na początku.Kiedy go kupiłam w październiku używałam go jako odżywki ,takiej po umyciu na 5-10 minut i spłukiwałam wodą.Włosy były okey,ale bez rewelacji.

I tak przestałam ją używać ,zamieniłam ją na inne odżywki które bardziej je nawilżały i dawały lepszy efekt.


Aż w grudniu zaczełam ją używać jako maski.

Po olejowaniu włosów,myłam je szamponem na brzozowym propolisie i nakładałam ten balsam ,dosyć obficie nakładałam czepek i zakładałam czapkę(zamiast materiałowego turbana,jest o wiele wygodniejsza,a turban czasami spadał mi z włosów)i trzymałam około godzinki.Potem aby uniknąć przyklapu i szybszego przetłuszczania ,nakładałam na dłoń odrobine szamponu i myłam delikatnie skalp i spłukiwałam chłodną wodą.I to wszystko ,oczywiście nakładam jeszcze odrobinę oleju lnianego na końcówki a potem serum z Biowaxu.


I otrzymywałam CUDO,włosy były mieciutkie,nawilżone.
Co najważniejsze,zawsz po spięciu włosów w koka otrzymywałam strąki,włosy zwijały się w grupki,wyglądało to okropnie.



A teraz,jak nie moje włosy,włosy po rozpięciu z koka ,tworzą piękne fale.

Co najważniejsze mogę rozczesać moje skręcone w spiralki włosy nie uzyskując puchu a jedynie fale,a po ugniecieniu ładnie skręcone włosy. 

Tak więc polecam każdemu ten balsam,dla mnie to chyba jeden z najlepszych kosmetyków w moim życiu.




Znacie,lubicie ?

A może Was trochę skusiałam Was moją receznją ?




Pozdrawiam cieplutko :* 
Recenzja: Biowax maska z naturalnymi olejami-od nienawiści do uwielbienia

Recenzja: Biowax maska z naturalnymi olejami-od nienawiści do uwielbienia

Witam was w ten zimowy dzień,choć śniegu póki co nie ma :(
Dzisiaj dziele się z wami moja opinia na temat nowości od Biowaxu.
Co prawda mam swoich ulubieńców z firmy L'biotica,ale nie mogłam się oprzeć nowej maski,po tylu recenzjach.






Opinia producenta


Cena
Mi udało się ją dostać ją za 22zł /500 ml



Dostępność

apteki 


Moja opinia



Kupiłam tą maskę już dawno,dawno temu jak tylko weszła ona do sprzedarzy .Użyłam ją wtedy kilka razy ,zużyłam połowę opakowania.
I niestety byłam bardzo rozczarowana.Moje wysokoporowate włosy zareagowały na nią puchem,szorstkością ,nie mogłam ich ułożyć,wyglądały po prostu okropnie.

Jakieś dwa tygodnie temu zaczełam jej ponownie używać.Na początku miałam zamiar ją używać przed myciem,dodając coś do niej,chciałam ją po prostu zużyć,lecz użyłam ją po myciu i byłam zachwycona.

Włosy były miękkie,niewiarygodnie miękkie i błyszczące jak nigdy,chyba po raz pierwszy w życiu moje włosy tak się błyszczały.Po żadnej masce,odżywce czy płukance moje włosy tak się nie błyszczały.

Nakładałam ją mniej więcej od połowy,nie chciałam obciążać moich cienkich włosów ,kładąc ją na skórę głowy.I tak ssię szybko przetłuszczają i jestem zmuszona je myć codziennie.
Po zastosowaniu tej maski uzyskiwałam efekt sypkich,błyszczących loków.Moje włosy naprawdę reagowały cudownie na tą maskę.

Tak więc już kończąc ten post,muszę stwiercić że ta maska bardzo mnie naskoczyła.Pokazała mi jak bardzo moje włosy się zmieniły dzięki mojej pielęgnacji.
Niegdyś reagowały puchem na choćby odrobine oleju kokosowego a teraz go uwielbiają.
Teraz polecam Wam ją z całego serca i cieszę się ,że nie oddałam jej do wykończenia mojej mamie ,bo nie odkryłambym mojego włosowego hitu :)




A może też ją miałyście? Co o niej sądzicie ?



Pozdrawiam cieplutko :*

Inspiracje włosowe

Inspiracje włosowe

Trochę zaniedbałam bloga,ale ostatnio nie mam na nic czasu. Chyba będę musiała zrobić sobie dokładny plan dnia.

Ale przechodząc do tematu dzisiaj zapraszam Was na moje inspiracje włosowe.





zdjęcia nie są moją własnością,pochodzą z różnych stron








Wpladło Wam coś w oko ? :) 


Zakochałam się w tej opasce na zdjęciu z kokiem.



Pozdrawiam cieplutko :*
DENKO grudzień 2013

DENKO grudzień 2013

Dzisiaj kolejny post ,tym razem to DENKO.Troche zaległy post bo jest to denko jeszcze z grudnia poprzedniego roku.
Obiecałam sobie ,że w tym roku będę dodawała o wiele więcej postów i mam nadzieje że wytrwam z tym postanowieniem.Troche produktów udało mi się zużyć ,już nie gracą mi miejsca ,choć nadal mam po kika pootwieranych odżywek :(






Bebeauty żel peeling oczyszczający -bardzo lubie ten żel i na pewno kupie jeszcze jedno opakowanie i jeszcze ta cena ,kosmetyk marzenie.Jak tylko kupie ten peeling ponownie to napisze jego recenzje.

Golden Rose JJ -Piękny lakier,niestety nie mam zdjęć jak wygląda u mnie na paznokciach,ale pełno tego w Google.Troche trudno się zmywa ,i jest nie wydajny więc raczej go nie kupie bo trochę szkoda mi 13 zł.

Biowax maska z olejami-Maska w której się zakochałam,jutro albo jeszcze dzisiaj będzie jej recenzja
.
Hascoderm-Cudo,które uwielbiam.W poniedziałek znajdę chwilę i napiszę recenzje tego cudeńka.







odżywka Garnier olejek z awokado i masło karite odżywka ktora jest hitem na blogach.Ja powiedziałabym że jest to dobra odżywka i pewnie do niej powróce a raczej na pewno bo mam jeszcze jedno jej  opakowanie w moim pudle z kosmetykami.

Krem do ciała Isana Kultowy krem o przecudownym zapachu.Teraz skuszę się na tą wersję z czerwonym opakowaniem.ponownie.

Luksja żel pod prysznic caramel waffleŻel o najcudowniejszym zapachu ,carmel <3 Napewno kupie,niska cena ,w promocji 8 zł za 1000 ml 

Synergen peeling Kupiłam ten peeling chyba w maju na tej promocji Rossmanna -40 %.Nie zachwycił ,nie zaszkodził ,ot taki przeciętniak,będę szukała czegoś lepszego.







Olej z awokado- dobry olej,włosy po jego użyciu była ładne.Ale jego minus dla którego go raczej ponownie nie kupie to ,to że jest niewydajny a może to moje włosy go tak "wchłaniają" musiałam go napradę dużo nałożyć aby pokryć włosy.A poza tym znalazłam jeszcze lepszy tańszy i większy zamiennik w którym się zakochałam :)

Olej makadamia-Patrz w góre tak samo jak w przypadku oleju z awokado

Szampon Allepo.-KOSZMAR <KOSZMAR i jeszcze raz KOSZMAR.Nidy więcej,straciłam przez niego 1,5 cm w kucyku :(

Balsam Allepo-Balsam który uwielbiam,jest z tej samej serii co szampon a działanie komleptnie równe.Mam już kolejne opakowanie

Maska Kallos Crema al Latte.Kultowa maska,używam jej codziennie ,na naolejowane włosy nakładam ją za 30-60 minut i zmywam szamponem i nakładam odżywkę i włosy cudo(oczywiście jak na moje możliwości)




A u was jak idzie z zużywaniem produktów ?

Ja obiecałam sobie że nie kupie żadnego kosmetyku do włosów jak nie zużuje  odżywki z Nivei a wczoraj niż skusiłam się  na odżwykę za 4,99 Isana do włosów kręconych i po pierwszym użyciu jestem zachwycona :)


Pozdrawiam cieplutko :*
Kosmetyczne zachcianki na 2014 rok

Kosmetyczne zachcianki na 2014 rok

Mam nadzieje że zaczełyście ten rok samymi wspaniałymi chwilami i brakiem Bad Hair Day.
Dzisiaj chciałabym się podzielić z moimi zachciankami na rok 2014.Przez ostatni rok uzbierało się trochę kosmetyków które chciałabym wypróbować w tym roku więc i oto jest lista,ale na pewno moich zachciewajek będzie o wiele więcej :)







Olejek/maska kokosowy do włosów ostatnimi czasy moje włosy bardzo polubiły olej kokosowy.Czytałam wiele opini o nim i czaje się na niego już od dawna więc w tym roku na pewno go kupie.

Ziaja krem z filtrem  postanowiłam zadbać o moją cerę i stosować filtry.Wstawiłam zdjęcie diltra z Ziaji ale jak spotkam z Vichy i  będzie w promocji to pewnie się na niego skuszę.

Szczotka z naturalnego włosia Khaja Mam co prawda TT ale tyle naczytałam się o szczotkach z naturalnego włosia ,że kupie ją.Może cena 40 zł za szczotkę jest dość wysoka ale dzięki temu zakupowi trochę schudne bo będę oszczędzała rezygnując ze słodyczy.

Organic Therapy złoty srub do twarzy Potrzebuje jakiegoś peelingu do twarzy a ten wygląda tak zachęcająco 



 

Olejek Amla Miałam go kiedyś i mnie nie zachwycił lecz teraz chce spróbować jeszcze raz.Moje włosy przez ten okres się zmieniły więc mam nadzieje że tym razem będzie inaczej

Czarne mydlo do mycia twarzy Szukam czegoś co pomoże mi w walce z zaskórnikami.

Marokańska maska do włosów po recenzjach jaki czytałam na jej temat ,nie ma sposobu abym go nie kupiła :)

Olejek Sesa Mam zamiar go kupić aby wzmocnić moje włosy i licze ,że pomoże mi z wypadaniem i wspomoże porost baby hair.



Olejek Bhringraj ten rok będzie zdecydowanie należał do olejków więc i tego nie mogło zabraknąć.Czytałam o nim jak i dobre i złe opinie więc przekonam się  dopiero jak sama spróbuje.

Henna Khadi Równe rok temu zdecydowałam się na użycie henne khadi ciemny brąz.Różnica była dość widoczna ale w ciągu tego roku moje włosy same zciemniały i nie wiem czy teraz też równica była tak widoczna.Teraz planuje zakup tej neutralnej.

Olejek Vatika Kolejny olejek.Aż wstyd się przyznać ,że nie miałam jeszcze Vatiki.

Seche Vite Top coat ,który podbił serca już wielu dziewczyn.Jako że u mnie lakiery trzymają się na paznokciach bardzo krótko,mam nadzieje że on pomoże mi przedłużyć trwałość lakieru.




Mydło Allepo czaje się na niego już chyba od pół roku.Na pewno się na niego skuszę w najbliższym czasie.Tylko zastanawiam się nad rodzajem.

Vitapil Chce rozpocząć kuracje Vitapilem aby wzmocnić moje włosy i paznokcie.

Suchy szampon Batiste Wstyd się przyznać ,że jeszcze nie miałam tego suchego szamponu.Wstyd się przynać że nie miałam żadnego suchego szamponu.
Kolejny olejek.




Balsam Seboradin z czarną rzodkwią Miałam już lotion niger z czarną rzodkwią i bardzo,bardzo go lubie ,czytałam że ten balsam jest dobry więc chce go wypróbować.

Olejek Babydrean fur Mama Łatwo dostępny,tani nie wiem dlaczego jeszcze go nie kupiłam.

Szampon Pharmacerin wzmacniający Postanowiłam dodać ten szampon do mojej listy zachciewajki.Czytałam ,że pomógł w wypadaniu i wzmocnił włosy.


zdjęcia pochodzą z internetu nie są moją własnością



Dopiero teraz zauważyła ,że m.in. dodałam dwa razy Seche Vite,mam nadzieje że mi to wybaczycie :P

A wy możecie jeszcze mi polecić ? 



Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam udanego weekendu  :*
Copyright © 2014 Vegan Curly Hair , Blogger