Sposoby na intensywny porost i jak ja będę to robiła

Od aktualizacji włosowej na moim blogu minęło dobre kilka miesięcy i moje włosy wiele się zmieniły,zaliczyłam dwie wizyty u fryzjera i tym samym pozbyłam się około 7-8 cm i własnie z racji tego przyszedł mi do głowy ten post ,o tym jak przyspieszyć porost i jak ja to będę robić w najbliższym czasie bo nawet pisząc tego posta mam na głowie maskę z ćwiartką drożdży a po zmyciu jeszcze użyje wcierki do włosów :)



                            Sposoby na szybszy porost włosów


Chociaż każdej z nas w innym tempie rosną włosy niekiedy jest to 2 cm na miesiąc a czasami tylko 0,5 cm  ale zawsze możemy spróbować trochę oszukać naturę i przyspieszyć wzrost włosów


1. Drożdże

Mój ukochany sposób na szybszy wzrost moich włosów,mieszam maskę z ćwiartką opakowania drożdży i to nakładam na włosy i skórę głowy ,pod czepek i pod turban .Taka mieszanka nie tylko przyspiesza porost ale także zwiększa objętość i poprawia wygląd moich loków


2.Wcierki

Aktualnie używam serum Babuszki z chili na ,ale czeka na mnie jeszcze tonik przeciw wypadaniu który kiedyś spowodował u mnie masa baby hair i szybszy porost,
Używanie wcierek pomoże nam nie tylko przyspieszyć porost ale także poprawi stan naszej skóry głowy i spowoduje wyrośniecie baby hair.

3.Masaż

O zbawiennym działaniu masażu skalpu napisze jeszcze w osobnym poście ,ale nie wystarczy tylko nałożenie wcierki ale równie ważne jest wmasowanie jej w skórę ,tym własnie sposobem pobudzamy nasze cebulki ,oczywiście musimy to robić delikatnie opuszkami palców.

4.Olejki

Ja co prawda jeszcze nie znalazłam takiego olejku który znacząco wpłynął na porost moich włosów ale w planach mam wypróbowanie olejku łopianowego.Może wy możecie jeszcze polecić jakiś olej ? 

Oczywiście pomogą nam również wszelkiego rodzaju maski,odżywki.Ja od siebie mogę polecić słynną rosyjską maskę drożdżową ,ale porzuciłam ją na rzecz domowej roboty maski drożdżowej,która według mnie działa jeszcze lepiej niż kupna.
Kiedyś używałam własnej roboty wcierki z rzepy ale nie było rezultatów może kiedyś ja powtórzę. 


Mój plan przyspieszania porostu będzie trwał do 25 marca kiedy to obchodzę urodziny,zobaczymy na ile mój plan będzie efektywny.Zdjęcie moich aktualnych włosów po wizycie u fryzjera będzie w najbliższej aktualizacji pod koniec miesiąca.O wszystkich zmianach będę was informować :)

Życzę Wam miłego dnia,buziaki:)



ZMIANY NA BLOGU

Jak widzicie mój blog przeszedł lekkie zmiany,może nie jest to do końca co bym chciała jednak idzie to w dobrą stroną, może po świętach zajmę się tak porządnie wyglądem bloga :)

Nagłówek to dzieło utalentowanej Kasi autorki bloga http://www.juststayclassy.com.pl.

Jak wam się podoba ? :) 


Buziaki :)

Plan pielęgnacji

Okres jesieni i zimy to czas kiedy więcej czasu spędzam w domu i mam tym samym więcej czasu na pielęgnacje moich włosów,szczególnie że mam dużą motywacje do dopieszczaniamoich włosów po tym jak zauważyłam ile podrosły.


   OLEJOWANIE

olejek Eveline do włosów
olej rycynowy


MYCIE

szampon Shauma ułatwiający rozczesywanie
szampon Biowax z kawiorem
szampon Balea ph 5,5 


MASKI/ODŻYWKI

maska Kallos blueberry
maseczka drożdżowa
odżywka Planeta Organica Aleppo
odżywka Planeta Organica turecka

DODATKOWO

drożdże jako dodatek do maski w celu przyspieszenia porostu



Ostatnio odpuściłam sobie nakładanie masek pod czepek ale zamierzam do tego wrócić by moje włosy dobrze zniosły szaliki,niską temperaturę, itp..


Cały czas denkuje i wykańczam produkty więc żadnych nowości nie ma przynajmniej do włosów,bo już czekam na trzy przesyłki :)



A Wy co planujecie ? :)
Wyprzedaż blogowa

Wyprzedaż blogowa

 Co tu dużo mówić,zerknijcie może coś Wam wpadnie w oko.
Nie podaje cen,sami zaproponujcie ją.Cena wysyłki będzie zależeć od ilości produktów.

Część produktów jet nowe,niektóre zużyte w małym stopniu :)















Wpadło Wam coś w oko ? 
A może macie ochotę się wymienić ? Podajcie swoje linki do wyprzedaży w komentarzach :)
Zestaw kosmetykow ciało. Włosy makijażZestaw kosmetykow ciało. Włosy makijażZestaw kosmetykow ciało. Włosy makijażZestaw kosmetyków. Chi.maybeline. doveZestaw kosmetykow ciało. Włosy makijażZestaw kosmetykow ciało. Włosy makijażZestaw kosmetykow ciało. Włosy makijażZestaw kosmetykow ciało. Włosy makijaż
DENKO cześć I

DENKO cześć I















Witam Was tym razem w projekcie denko,tak jak zapowiadałam zużywanie produktów idzie u mnie pełną parą dlatego to denko podzielę na 2 lub 3 części. Trochę bubli,trochę średniaków i ulubieńców jeśli jesteście ciekawi co udało mi się zużyć zapraszam dalej.. 




 Aloe Vera żel mój największy ulubieniec,masa zastonowań i niska cena i do tego to działanie,niestty skończyłam go i wyrzuciłam a zapomniałam Wam napisać recenzji ale żel aloesowy to mój stały punkt pielęgnacji więc niedługo kupie nowe opakowanie i napiszę Wam wtedy recenzje .

Dove antyperspirant zużywam moje zapasy antyperspirantów.Ten był calkiem ok,ale wole teraz coś bez aluminium z naturalnym składem 

Ziaja mgiełka chłodząca z mentolem wszystko by było ok,gdyby nie to że skóra okropnie się kleiła po tej mgiełce,zużyłam ją jak najszybciej mogłam.Całkiem fajnie chłodziła i dawała uczucie świeżości ale to klejenie,oj napewno do niej nie wróce

N 36 jedwab w sprayu całkiem fajna rzecz ,buty faktycznie mniej obcierały,mam podobny spray z Fuss Wohl i działa podobnie.







Odżywka Revlon znacie takie produkty które nie są ani na tak ani na nie,tak samo było z tą odżywką,niestety była też mało wydajna jak na taką dużą butle.Nawet nie wiem gdzie jest dostępna bo ją dostałam,skład nie zachwycał ,działanie też więc nie wrócę do niej  

Isana krem do loków stały punkt stylizacji moich włosów,to już moje 2 opakowanie a w użyciu jest 3 i na pewno nie ostatnie,Świetnie podkreśla skręt i go utrzymuje nawet przez 2-3 dni ,więcej będzie w recenzji 

Mixa płyn micelarny bardzo lubiłam ten produkt.Dobrze zmywał makijaż i tonizował bez jakichkolwiek podrażnień ,jednak w Rossmannie nie widziałam tej wersji,nie wiem może ją wycofali ..
Yves Rocher odżywka do włosów kręconych odżywki z YR są jednymi z moich ulubionych ,dobrze nawilżają i dyscyplinują moje loki aż mogę powiedzieć że podkręca mocniej moje włosy





 Garnier antyperspirant ciąg dalszy zużywania moich antyperspirantów,Tak jak pisałam wole coś bardziej naturalnego więc do niego nie wrócę 

Nafta od czasu do czasu lubię ponakładać naftę,za jakiś czas wrócę do niej.Włosy były miękkie,nawilżone ,zahamowania wypadania nie zauważyłam 

Synergen krem do rąk całkiem ok ,ale nie zauważyłam żeby jakoś specjalnie nawilżał dłonie więc pomimo niskiej ceny nie wrócę do niego stały punkt mojej kosmetyczki,

Isana zmywacz nie wyobrażam sobie bez niego zmywania lakiery,chyba ze wszystkich jest najtańszy w porównaniu do działania i wydajności.





















Syoss odżwyka oleo intense
 bardzo przeciętna odżywka,nie ma co o niej pisać,nie wróce do niej ,dużych efektów nie zauważyłam a właściwie to żadnych.


Joanna argan oil odżywka kolejny średniak niby ok ale bez zachwytów,w dodatku szybko się skończyła a i opakowanie nie było dobre,pod koniec odżywki ciężko mi było wydobyć produkt 

Balea odżywka kokosowa  pokładałam w niej duże nadzieje po tylu renezjach jednak jakoś mnie nie powaliła na kolana ,jeszcze w zestawie z szamponem dawała fajne efekty ,znam inne odżywki co działają lepiej a i są lepiej dostępne 

Nacomi czarne mydło żałuje że go już skończyła,następnym razem zdecyduje sie na większe opakowanie,świetnie oczyszczało twarz i nie podrażniało,mój ulubieniec 


Znacie coś z moich zdenkowanych ?


Buziaki :*
Natalia

Moja ścieżka w pielęgnacji i kolorówce.



Mam nadzieje że u Was panuje lepsza pogoda niż u mnie ,jest szaro,buro i ponuro a do tego ten deszcz. Taka pogoda w żadnym stopniu nie zachęca do działania, ale cóż gorąca herbatka i gorzka czekolada to coś co mam nadzieje że pomoże mi przetrwać taką jesień.Ale nie o pogodzie dzisiejszy post,a będzie on o moich zmianach w pielęgnacji,kosmetykach.


Chociaż posty z kolorówka nie pojawiają się u mnie często,nie jestem zreszta jakims maniakiem makijażowym.Na dzień dzisiejszy moja kolorówka składa się z pudru Synergen,tuszu do rzęs Eveline,bazy pod tusz Eveline,brązowej kredki do oczu z Astor,kredki do brwi z Catrice i eyelinera z Rimmel a i zapomniałam jeszcze o matowej czerwonej pomadce z Bourjoins i szmince z Rimmel z serii Kate Moss.I to tyle jak widać nawet żadnego podkładu nie mam ani kremu BB ale w najbliższym czasie to się zmieni bo zamówiłam 3 kosmetyki kolorowe które do mnie jadą,bo jak to możliwe że nawet jednego błyszczyka nie mam.



Tak więc widzicie idę drogą minimalizmu,nie tylko w kosmetykach ale także w życiu dotyczy się to choćby moich ubrań czy mojego pokoju.Może nie mam jeszcze kilku koszulek i 2 par spodni,ale dla każdego pojęcie minimalizmu oznacza coś innego,dla jednego to będzie 10 bluzek ,1 spódnica i kilka koszulek a dla innego minimum to 5 par spodni,chodzi tylko o to żeby były to rzeczy które nosimu.Wiem może macie już dosyć tej całej nagonki na minimalizm,też tak miałam ale teraz dochodzę do wniosku że to jeden z najlepszych „tredów”
Wiecie jak mi było szkoda kiedy ostatnio chciałam pomalować paznokcie i okazało się ze musiałam z mojego i tak nie dużego zboru pozbyć się trzech lakierów bo się zepsuły to chodzi że kupiłam je pod wpływem impulsu a i tak używałam jedynie moich ulubieńców a je nakładałam z musu bo mam i muszę zużyć,te lakiery nie były drogie ale jednak to i tak pieniądze które zmarnowałam.



Tak jak w pielęgnacji i w kolorówce zamierzam iść w strone natury.Będe się starała o ile finanse na to pozwolą aby moje kosmetyki były jak najbardziej naturalne i  nietestowane na zwierzętach.Doszłam do wniosku że im bardziej się staram i więcej ładuje na moje ciało to gorzej na tym wychodzę.Mimo że nigdy nie dorównywałam log erkom w ilości kosmetyków to i tak czuje że jest tego za dużo,szczególnie moich zapasów wiecie ze mam dwa średniej wielkości kartoniki wypchane kosmetyki,co prawda to są kosmetyki które bardzo mnie kusiły i na pewno je zużyje ale jest ich taka ilość że nie dosyć  że martwię się o daty do teraz nic nie mogę kupić bo cały czas przypominają mi się te zapasy.



Chyba na dzisiaj wystarczy,nie wiem czy któs da radę to przeczytać :)


Mam do Was prośbę ,bo aż już nie mogę patrzeć na mojego bloga może znacie jakąś osóbkę która zajmuje się tworzeniem nowego wyglądu ? 



 Buziaki  :*

Natalia

Aloes-do czego go wykorzystuje ?


Dzisiaj będzie o paru moich przepisać z wykorzystaniem aloesu,a dokładnie jego soku.Niestety już nie mam w domu moje własnego aloesu więc wykorzystuje kupny sok.A do samego wykorzystania aloesu w pielęgnacji skusiły mnie efekty ma masce NaturVitral aloesowej.Zaczełam od włosów a skończyłam na twarzy.



Mgiełka do twarzy i włosów:



            woda+sok aloesowy

Wiem że niektórzy dodawają konserwant do takiej mgiełki ale ja niestety go nie posiadam ,więc robię  małe porcje ale często.

Można to dodać różne pólprodukty które macie w domu ,ale ja dawno nie robiłam żadnego zamówienia więc stosuje mgiełkę tylko z wody i aloesu.




Serum olejowe




     sok aloesowy+olej+odżywka

Może to być olej lub mieszanka olei.Nie zawsze dodaję odżywki,zazwyczaj dokładam ją w tedy jak mam taką która się nie sprawdziła na moich włosach a chce ją zużyć.Proporcje zależą od Was ja zawsze dodaje na oko tak aby mieszanka miała taką konsystencje po wymieszaniu by dobrze się rozprowadzała.


Dodatek do szamponu,maski

 Wystarczy odrobinka dodania porcji soku z aloesu(w przypadku maski bardzo dobrze sprawdzi się żel aloesowy)do naszego kosmetyku.


Płukanka aloesowa


                        sok z aloesu+woda+miód

Zamiast miodu można użyć jakiegoś półproduktu,lub zrobić płukankę z samego soku aloesowego i wody.Ważne jest aby woda była chłodna ale nie lodowata wtedy taka płukanka zamknie łuski włosów.



 Buziaki :)
DENKO

DENKO

Wrzesień już za nami wiec pora na denko,aktualizacja włosowa również niedługo będzie ,bo moje włosy ostatnimi czasami się zmieniły więc najwyższa pora Wam je pokazać,W każdym razie w tym miesiącu denko jest malutkie,ale przyszłe będzie ogromne bo mam wiele produktów na raz a i również szykują się zmiany w moim życiu kosmetycznym ale o tym już niedługo :)











Szampon Radical dodający objętości-przybłąkał się przypadkowo bo nie wyjęłam go z reklamówki od denka.Szampon był całkiem dobry,ale zupełnie niczym mnie nie zachwycił ,więc do niego na pewno nie powrócę.Jego lekko galaretowata konsystencja mnie nie zachwyciła.


Olejek Alterra migdały i papaja nawilżał bardzo dobrze,ale jednak jego cena jest dość wysoka,szczególnie że przy moim regularnym używaniu do ciała i włosów wydajność nie była bardzo wysoka,a ja znam równie dobrze działające oliwki

Isana żel po prysznic żel jak żel ,zapach bardzo przyjemny a i skóry nie wysuszał ,nie mam mu nic do zarzucenia.Żele z Isany są moimi ulubionymi tanie,wydajne i nie szkodą mojej skórze.

Ziaja peeling drobnoziarnisty o ile bardzo lubię produkty Ziaji ten mnie nie zachwycił ,ni to peeling ni to żel.Suchych skórek z twarzy nie usuwał a jedynie ją podrażniał a jako peeling do ciała był za słaby.Czeka mnie jeszcze mgiełka z tej serii mam nadzieje że lepiej się spiszę.






Rexona Crystalciąg dalszy zużywania moich antyperspirantów,teraz przechodzę na bardziej naturalną ochronę przed potem wiec nie wrócę już do niego,ale zużyje jeszcze moje zapasy.A i swoim działaniem mnie nie zachwycił,dobrze chociaż że nie robił plam na ubraniach 



Garnier odżywka Awokado i Karitejedna z najbardziej znanych odżywek,u mnie się sprawdziła ale już teraz poznałam inne produkty działające jeszcze lepiej wiec nie niej nie wrócę szczególnie że teraz zamierzam przestawić się na kosmetyki nie testowane na zwierzętach




Może mieliście coś z moich zdenkowanych ? Podzielcie się opinią o nich w komentarzach a ja uciekam świętować ten słoneczny dzień.

Buziaki :)
Ulubieniec do mycie twarzy -Alterra

Ulubieniec do mycie twarzy -Alterra

Pielęgnacja twarzy to u mnie ważna kwestia.Od końca szkoły podstawowej miałam problemy z trądzikiem i po wielu wizytach u dermatologów i dużej ilości wydanych pieniędzy w końcu postanowiłam wziąć sprawę w swoje ręce i samodzielnie starać się pokonać trądzik,przebarwienia i nadmierną ilość produkowanego serum.Dokładne oczyszczanie twarzy to podstawa,a o tym jak sprawdziła się ta emulsja będzie niżej :) 





 Kosemtyk zamknięty jest w wygodnej,dosyć miękkiej tubie ,dzięki czemu mozemy indywidualnie kontrolować ilość produktu jaką chcemy wydostać z opakowania.Emulsja ma bardzo delikatny zapach,przyjemny do nosa ,koloru białego.

Nie potrzeba jej wiele żeby umyć nią twarz.

Najważniejsza kwestia czyli jak się sprawuje ?.
Po tytule już wiecie że zdobyła moje serce.Jest bardzo delikatna a przy tym skuteczna.Ze zmyciem całego makijażu raczej sobie nie poradzi ale po wstępnym użyciu jakiegoś płynu micelarnego czy mleczka ta emulsja może stanowić dopełnienie lub możemy ją stosować rano aby zmyć z twarzy pozostałości kremów czy innych produktów po nocy.Nie podrażnia i nie wysusza,takie opakowanie starcza mi na około dwa miesiące codziennego stosowania więc myślę że jak najbardziej jest wydajna.

Cena to około 9-10 zł ,aż żałuje że nie zrobiłam sobie jej dużych zapasów kiedy była ta promocja w Rossmannie,ale teraz jak uda mi się zużyć Tołpe i Mixe to na pewno do niej wrócę.














Miałyście tą emulsję ? Co o niej sądzicie ?

Buziaki :*


Moi ulubieńcy

Moi ulubieńcy


Dzisiaj całkiem przyjemny post ,czyli ulubieńcy.Nie często są u mnie takie posty,bo nie zawsze w trakcie miesiące spotkam kosmetyki które mnie zachwyciły a czasami używam cały czas tego samego.Ale ostatnio poszczęściło mi się i na mojej drodze stanęło kilka ulubieńców













Peelign morelowy Soraya-obawiałam się takie typu peelingów do twarzy,o ile do ciała lubię bardzo mocne zdzieraki to do twarzy dotychczas używałam tylko peelingi enzymatyczne.W końcu skuszona wieloma pozytywnymi opiniami skusiłam się na ten i nie zawiodłam się.Choć mocno peeliguje cerę i likwiduje suche skórki wcale nie podrażnia mojej wrażliwej cery.Jest idealny jednak kiedy na mojej twarzy wyskoczy kilka niespodzianek używam enzymatycznego
Pasta oczyszczająca Ziaja -już pisałam o niej recenzję i nic się nie zmieniło ,ostatnio do niej powróciłam i przypomniałam sobie dlaczego ją tak uwielbiam.Bardzo lubię ją potrzymać kilka minut na twarzy jako maseczkę.


Mgiełka samoopalajaca z Bielendy skradła moje serce,nadaje piękną opaleniznę bez zmug i nieprzyjemnego zapachu w którki czas,Czego chcieć więcej ?:)


Tonik ogórkowy Ziaji używałam już w gimanzjum nie wiem czy to zmiana opakowania czy w ogóle inny produkt ale kiedy tonik ogórkowy był w zielonym opakowaniu.Jednak tak czy tak świetnie sprawdza się w roli toniku jak i do demakijażu-doskonale radzi sobie z tuszem i całym makijażem ,a do tego kosztuje tylko 6zł :)



Znacie moich ulubieńców ?

Buziaki :*

Bo włosy najlepiej wyglądają umyte tylko wodą

Dzisiaj będzie trochę o moich włosach a dokładnie o czymś co zaobserwowałam kiedy zaczęłam powracać do regularnego biegania i zauważyłam jak moje włosy wyglądają po szybkim prysznicu ,kiedy to myje moje włosy jedynie samą wodą.


Tak jak pisałam już w wstępnie ten efekt który uzyskałam po myciu włosów jedynie wodą samą mnie zaskoczył ,nie byłam pewna co odpowiada za dobre ułożenie moich włosów ich zwiększony błysk  i braku puszenia się włosów myślałam że t może po prostu moje włosy miały  dobry dzień,ale teraz po 3 miesiącach jestem pewna że to właśnie mycie moich włosów samą wodą jest tą przyczyną dobrego wyglądu moich włosów.

Jak wygląda moje mycie ? 

Trwa minute a może nawet mniej,kiedy włosy są już mokre wykonuje przez kilka-kilkanaście sekund delikatny masaż skalpu opuszkami palców i to wszystko.Potem ani ich nie ugniatam ani nie nakłam na nie żadnej odżywki ,jedynie krople olejku na końców aby zabezpieczyć je przed rozdwajaniem.I to wszystko.

Nie zachęcam Was aby zrezygnować z wszystkich odżywek,masek ,serów bo ja sama nie zamierzam z nich rezygnować,tylko zaobserwowałam że moim włosom dobrze robi jak co jakiś czas nie nałożę na nie nic i umyje je samą wodą.

Niedawno z resztą nie wiem czy to na blogu czy na jakiejś stronie wyczytałam o tym że niektóre kobiety w ogólne nie używają szamponu i myją włosów samą wodą-moje włosy chyba nie zniosły by dobrze takiej pielęgnacji,zresztą nie wiem czy sama woda wystarczyła by do zmycia oleju z włosów.


A może któraś z Was od czasu do czasu myje włosy samą wodą ?


Buziaki :)
Inspiracje

Inspiracje

 Dzisiaj zapraszam Was na kolejny post z serii Inspiracje włosowe.Tym razem królują warkocze ,kłosy 















Które najpiękniejsze ?

Pozdrawiam cieplutko :*
Olejek Yves Rocher na kręconych delikatnych włosach.

Olejek Yves Rocher na kręconych delikatnych włosach.

Oleje są moją podstawą jeśli chodzi o pielęgnacje włosów ,twarzy i ciała,nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji bez nich i dlatego właśnie dzisiaj zapraszam Was na post o olejku do włosach od Yves Rocher.Tyle ile o nim się naczytałam i nasłuchałam to tego nie zlicze.W końcu przy okazji korzystania z promocji w sklepie YR kiedy były w okazyjnej cenie żele skusiłam się na ten olejek.


Nie wiem jak Wy ale mnie sam wygląd tego olejku jest dla mnie dosyć zachęcający szczególnie ten „wypustek” na górze czy jak to się zwie, przypomina mi to zdjęcie perfum które kiedyś przewinęło mi się podczas przeglądania zdjęć.

Może dziewczyny o bardziej zniszczonych,suchych włosach był
Całe szczęście producent zadbał o mały otworek dzięki któremu możemy zaaplikować odpowiednią ilość produktu na rękę.Niestety pomimo dobrego otworu  olejek jest bardzo mało wydajny ,może to przez wzgląd że ostatnio myje włosy co dwa dni i staram się je olejować przed myciem i przez to szybciej zużywam produkty do pielęgnacji włosów,ale ten olejek był niestety bardzo nie wydajny ,nie wiem czy to przez częstsze mycie czy też  przez to że musiałam dużo razy aplikować ten olejek by  pokryć nimi całe włosy od skalpu aż po końcówki.W każdym razie niestety wydajność nie jest jego plusem a najtańszy od nie jest ponieważ za 150ml zapłacimy ok. 25-30zł.

O ile wydajność nie jest jego plusem to jego działanie jest jak najbardziej zadowalające .Włosy były miękkie, skręt był zachowany(po niektórych olejach moje włosy nie chcą się kręcić) nie zauważyłam utraty objętości po jego użyciu a i po stanie końcówek mogę powiedzieć Wam że nie zauważyłam rozdwojonych końcówek, no dobra może podcięcie by im się przydało ale jednak chce to zrobić po lecie.

Wydaje mi się że dziewczyny o bardziej zniszczonych, suchych włosach byłyby bardziej zadowolone z niego, bo choć jego działanie jest dla mnie bardzo dobre to jednak moje włosy podobnie wyglądają  po mieszance olejku kokosowego i oliwy których cena jest o wiele niższa a i wydajność o wiele lepsza.



Znacie go ? Używacie ? 
Opalenizna w sprayu

Opalenizna w sprayu

Nadeszło już lato ,czas wolności,odpoczynku,słońca.Uwielbiam lato. Bardzo podoba mi sie efekt opalenizny,nie mylić ze spaleniem się na pomarańczowo czy na brąz,co według mnie nie jest zbyt apetyczne  no i zdrowe.Jak co roku stosuje jakiś samoopalacz czy balsam brązujący,niestety moja skóra z natury jest blada,przez co widać na niej każdą bliznę-których mam trochę i żyły które niestety są mocno widoczne na moich nogach i rękach.


Jakiś czas temu robiłam zakupy internetowe i przy okazji w promocyjnej cenie kupiłam ten spray zachęcona krótkim czasem oczekiwania na obiecaną opaleniznę.
Trochę obawiałam się tego sposobu aplikacji ,wiadomo jak to bywa z takim atomizerem,kiedy zamiast dużej mgiełki otrzymujemy prosty strumień.
W tym przypadku otrzymujemy nawet przyjemnie pachnącą mgiełkę.
Ja aplikuje ją od razu na nogi a następnie dokładnie rozsmarowuje i odczekuje chwile (czas jaki zajmuje mi umycie zębów i nałożenie kremu,spięcie włosów do snu).

Raczej efektu po jednej godzinie nie ma ale po dwóch już widać różnice,jednak dla mnie to tak naprawdę bez różnicy bo aplikuje takie produkty na noc.

Nie ma mowy o żadnych smugach ,nawet przy nie wypeelingowanej skórze,oczywiście trzeba pamiętać o kostkach,kolanach czyli tam gdzie łatwo narobić sobie plamy.

Przez miesiąc używania zużyłam około 1/4 opakowania więc wydajność jest całkiem dobra,cena to około 16 zł za 150 ml.

Co prawda mgiełka ma w składzie alkohol denat ja na szczęście nie zauważyłam wysuszenia mojej wrażliwej skóry.


Używałyście ją ?  Widziałam ostatnio że popularna jest pianka z Bielendy,ja jeszcze z zeszłego roku mam do zużycia balsam brązujący więc raczej się nie skuszę na nią.

Buziaki :*
Porównanie zmywaczy-moi ulubieńcy Isana i Simple

Porównanie zmywaczy-moi ulubieńcy Isana i Simple

Już pisałam kiedyś że malowanie i pielęgnacja paznokcie to jedna z moich ulubionych działek kosmetycznych,choć kształt moich paznokci nie do końca mi odpowiada no ale niektórych rzeczy nie możemy zmienić.Od zawsze lubiłam mieć pomalowane paznokcie dlatego dobry zmywacz to podstawa w mojej kosmetyczne.



Pierwszy z nich to zmywacz jaki dostałam w drogerii Jasmin za niecałe 5 zł/150 ml..Mam już go od bardzo dawna lecz dopiero w kwietniu zaczęłam go używać.Zmywacz jest zamknięty w butelce z solidnego ,lekko miękkiego plastiku-jakieś mieszanki jego,z małym otworem dzięki któremu możemy dozować odpowiednią ilość produktu.                                                                                        Na zakup skusiła mnie ta żelowa konsysntencja,miałam obawy czy da rade  z ciemnymi kolorami jednak radzi sobie ze zmywaniem ciemnych odcieni lecz trzeba zużyć dodatkowo jeden wacik więcej.O brokatach nie ma mowy jest zbyt delikatny .I to jego największy plus.Paznokcie po użyciu jego są aż nawilżone,na pewno nie szkodzi im,jest bardzo delikatny dla ich .



Drugi to zmywacz Isana ,który wszyscy znają,nie jest już tak delikatny tak jego poprzednik ,ale bardzo skuteczny .
Radzi sobie z brokatem i wszystkimi kolorami bez problemu.
Minusem jest wielki otwór dozujący,łatwo jest nalać za dużo na wacik-często zdarzało mi się to na początku po kupnie.
Cena to około 7 zł za 250ml









Do obu zmywaczy na pewno wrócę i raczej nie będę już szukała innych.Warto polować na promocję w przypadku Isany i kupować większą pojemność ,bardziej się opłaca niż mniejszą.



Znacie moich ulubieńców ?


Buziaki :*

Ogórkowy ulubieniec-Ziaja

Ogórkowy ulubieniec-Ziaja

Już powróciłam z wakacji więc nadrabiam zaległości na waszych blogach jak również i na moim.Wypoczęta,opalona i z wielką chęcią do blogowania.

Nie wiem jak wy ale czasami są kosmetyki które towarzyszą mi od czasów podstawówki i gimnazjum i tak jest z kosmetykami firmy Ziaja,od nich zaczynałam moją pielęgnację w młodym wieku.





Nie wiem czy to ten sam produkt czy inny,ale kiedyś kilka lat temu używałam toniku ogórkowego z Ziaji w takim zielonym opakowaniu,tamtego już dawno nigdzie nie spotkałam,może to zmiana opakowanie ..

Sam produkt zamknięty jest w typowym dla ziaji opakowaniu,buteleczce z dozownikiem na klik.
Opakowanie ma 200ml i kosztuje jedynie 6zł.

Od toniku wymagam oczyszczenia rano cery po wieczornych pozostałościach i oczyszczenia cery z resztek makijażu.

A ten tonik skradł moje serce..Nie tylko sprawdza się znakomicie jako tonik,odświeża,tonizuje i łagodzi podrażnienia ale także świetnie zmywa sam makijaż bez jakiegokolwiek użycia wcześniej produktu do demakijażu. Sam zapach toniku jest delikatny,świerzy.

Nie widzę minusu tego produktu,tani,wydajny i do tego to działanie,widziałam na stronie Rossmanna że ma wejść do sklepów żel z tej serii więc na pewno się na niego też skuszę ,tylko po zużyciu moich zakupów z promocji -40%


Znacie mojego ulubieńca ?

Buziaki :*
Copyright © 2014 Vegan Curly Hair , Blogger