Co chce kupić w 2016-twarz :pielęgnacja i kolorówka

Co chce kupić w 2016-twarz :pielęgnacja i kolorówka

Dzisiaj przyszła pora na drugą część moich zachcianek kosmetycznych na ten rok.




Jak widać tak jak w przypadku poprzedniej części produktów jest dosyć dużo,może na oko wydaje się mało ale jak podliczyłam mniej więcej ile mnie to będzie kosztowało to wole zapomnieć tą sumę.
Królują kosmetyki naturalne,kusiły mnie również lakiery,ale ich to mam duży zapas obecnie i chce zużyć wszystkie w tym roku ,co pewnie i tak mi się nie uda.
Ten rok ma być rokiem zmian,więc chce nie tylko zapuścić włosy ale także poprawić stan mojej cery.
Kosmetyków do ciała nie ma ponieważ chyba zostanę przy oliwce Babydream może skuszę się na Evree,pomyślimy :)


Znacie coś z moich wybrańców ?


Buziaki :)
Walka z celulitem i rozstęami-plan

Walka z celulitem i rozstęami-plan

Pomimo mojego młodego wieku mam już spore doświadczenie z cellulitem i rozstępami.U  mnie to zaczęło się w wieku ok 14lat,wtedy już miałam widoczne grudki na pośladkach,nie żyje marzeniami że moja skóra będzie w idealnym stanie ale chce jak najlepiej ją pielęgnować,aby stan mojego ciała się nie pogorszył






Kosmetyki 


Takie kosmetyki mam zamiar przetestować w tym roku,do planu włączyłam też zapomnianą gąbkę Syrenę,oczywiście również nie odpuszczam peelingów -dwa razy w tygodniu wykonuje peeling kawowy i 1-2 razy w tygodniu nakładam koncentrat cynamonowy od Bingo Spa.




Ćwiczenia

Wiem że same kosmetyki nic nie dadzą ,ważne są ćwiczenia i dieta.Moja dieta w 80 % jest wegańska ,a co do ćwiczeń to praktykuje jogę ,choć ostatnią nią zaniedbałam  i ze względu na zimę odpuściłam trochę bieganie,normalnie biegałam ok 8-10 km jednak teraz biegam jedynie na bieżni przez około 30 min staram się to robić jak najczęściej mniej więcej 3-4 razy w tygodniu.



Wiem że rozstępów i cellulitu tak nie zlikwiduje jednak chodzi mi o to żeby tylko się mocno nie powiększyły,a poza tym na zadbanej,nawilżonej i jędrnej skórze nie będą one tak widoczne :) A ja zmagam się nie tylko z popularnymi "zebrą" czyli ślady od rozstępów ale także z dużymi brudami i wgłębieniami.



A wy jak dbacie o swoją skórę,już prawie luty więc do lata mi dużo czasu nie zostało :)


Miłego wieczoru :)
Co chce kupić w 2016 - włosy

Co chce kupić w 2016 - włosy


Dzisiaj zapraszam Was na pierwszą część moich planowanych zakupów włosowych.Tym razem będą to produkty wyłącznie do włosów.Nie będę się rozpisywać bo bym was zamęczyła ,ale to głównie Wasze recenzje wpłynęły na to że chce wypróbować te kosmetyki :)







Ja widzicie mało tego nie jest,ale te kosmetyki kusiły mnie od bardzo dawna i postaram się poszukać ich na promocji i zrobić jakiś większy haul żeby to się bardziej opłacało,mam nadzieje że uda mi się dotrzymać mniej więcej mojego planu,choć pewnie wyjdzie jakaś nowa seria kosmetyków i się na coś skuszę.
Póki co dzielnie zużywam zapasy,ale jak trafi się jakaś fajna okazja to kupie nawet prędzej nowe kosmetyki by trochę zaoszczędzić i mieć później z głowy wydatki na maski itp a zacząć zbierać na inne rzeczy  :)

Od dzisiaj stałam się dzielną posiadaczką instagrama więc zapraszam :)  Podajcie swoje nicki z inta w komentarzach,chętnie pooglądam Wasze zdjęcia :)

Mój instagram nitzana5299A wy co macie w planach do kupienia ? 


Buziaki :)
Ulubione zmywacze do paznocki

Ulubione zmywacze do paznocki

Dzisiaj trochę będzie o paznokciach.Przyszła zima i teraz intensywnie dbam o moje paznokcie,nie wiem dlaczego ale zimą zawsze wole nosić krótsze paznokcie a wiosną i latem stawiam na dłuższe paznokcie.I tak przechodząc do tematu,ja uwielbiam malować paznokcie i bez lakieru na paznokciach źle się czuje,ale trzeba przecież jakoś zmyć nasz lakier i w tym celu mam swoich dwóch ulubieńców.




Pierwszym z nich jest żelowy zmywacz firmy Simple Beauty,ja kupiłam go w Jasminie za 4,10 zł za 150 ml co wydaje mi się bardzo dobrą ceną jak za taką pojemność.Tak jak pisałam zmywacz jest żelowy i faktycznie ma postać takiej lekko rozcieńczonej galaretki.

Plusem tego zmywacza jest to że w ogóle nie wysusza płytki mogę aż stwierdzić że po zmywaniu paznokcie są bardzo gładkie i takie"nawilżone"
Ale ze względu na jego łagodność trochę gorzej radzi sobie z ciemniejszymi lakierami ,oczywiście zmyjemy je ale trzeba dodać ten jeden dodatkowy płatek do zmycia.
Na pewno jest wydajny,nie szczędziłam go sobie a lakier zmywam średnio co dwa-trzy dni więc porównując go np.ze zmywaczem w pompce z Biedronki ten wydajnością przebija go o głowę.A i wspomnę że on jako jedyny nie śmierdzi jak zmywacz,ma bardzo delikatny zapach.

Drugim ulubieńcem jest znana wszystkim Isana .Co tu dużo mówić o ile ten w żelu nie radzi sobie np z brokatowymi lakierami to Isana potrafi je zmyć z płytki ,może trzeba parę razy potrzeć płytkę ale za to lakier schodzi.Ja zawsze kupuje tą większą pojemność ,bo bardziej się opłaca ok 8 zł za 200 ml.Jest równie bardzo wydajna ,ale niestety już posiada ten charakterystyczny zapach zmywacza.Nie wysusza płytki paznokcia ale jednak nie jest ona tak przyjemna w dotyku jak po tym żelowym zmywaczu.


To są moi zmywaczowi ulubieńcy,a Wy co możecie polecić ? Słyszałam dobre opinie o zmywaczu od Sally Hansen ale szkoda mi wydawać tyle kasy na niego ale może kiedyś się skuszę :)

Buziaki :*
Copyright © 2014 Vegan Curly Hair , Blogger