Suchy olejek do ciała GlinSkinCare

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją jednego z moich ostatnich ulubieńców.Przepraszam że ostatnio mniej mnie na blogu lecz na złość rozchorowałam się kiedy miałam dużo spraw do zrobienia,w każdym razie wracam i nadrabiam zaległości.




Słysząc suchy olejek z mojej głownie są dwie myśli czy to naprawdę działa i czy olejek może być suchy.Osobiście uwielbiam pielęgnacje olejami mojego ciała,twarzy i włosów ale czasami rano gdy chce wsiąść szybki prysznic i zaraz się ubrać olejki odpadają.Dlatego wybrałam do przetestowania arganowy suchy olejek.




Podoba mi się forma atomizera lecz gdy olejowałam nim włosy pół podłogi w moim pokoju było w nim ale to moja wina ponieważ psikałam bezpośrednio na włosy a powinnam najpierw nałożyć go na rękę.




W pielęgnacji ciała spisał się naprawdę dobrze,choć nie przebił mojej oliwki z Bubchen. Dosyć szybko się wchłaniał o ile uważałam z ilością ponieważ gdy nałożyłam go za dużo uzyskałam efekt tłustej skóry jak po normalnym olejku.
O ile na ciele spisywał się bardzo dobrze,to na włosach był NIESAMOWITY,to najlepszy olejek do włosów jakiego używałam.Stosowałam go przed i po myciu i zawsze dawał spektakularne efekty.Włosy były dociążone ale nie obciążone co u mnie jest strasznie trudno uzyskać.

Nie stosowałam go na twarz ze względu na jego skład i obecność silikonów.
Nie jest to czysty olejek arganowy a jedynie z jego dodatkiem i poza nim nie ma jakiś składników,które skłoniły by mnie do stosowania go na twarz.
Był dość wydajny przy codziennym stosowaniu na skórę i olejowanie włosów co dwa -trzy dni starczył mi na półtora miesiąca.
Możecie go obecnie dostać w wielu sklepach internetowych za około 20 zł


Znacie go ?
Buziaki :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Vegan Curly Hair , Blogger