DENKO
Reklamówka z pustymi opakowaniami jest pełna wiec czas na projekt niestety buble.Jak zawsze znalazły się w tym miesiącu ulubieńcy i niestety buble-ale to dobrze przynajmniej wiem do czego nie wracać.
szampon emolium-całkiem fajny szampon.Włosy po umyciu wyglądały całkiem dobrze ale nie wiem czy jest wart tych dwudziestu paru złoty których kosztuje.Ja raczej nie kupie go ponownie
krem z 10% kwasem migdałowy Pharmaceris-mój wielki ulubieniec ,chyba jedyny krem który zaprawde zmieniejszył widoczność moich porów w dużym stopniu ,obecnie stosuje peeling na noc z tej serii
tusz do rzęs Lovely pump up-bardzo dobry tusz,pewnie kupie go ponownie choć mam obecnie co używać,ale jak za 10zł jestem na tak,szczególnie jak troche przeschnie
odżywka do paznokcie paznokcie twarde jak diament Eveline-ulubiona odżywka od Eveline ,testowałam tą 8w1 ale była niewypałem do tej wracam już od kilka lat i nic się nie zanosi żeby coś się zmieniło
lakier OPI-był dołączony kiedyś do shinyboxa i szczerze mówiąc jak ze cenę około 50zł to w ogóle mnie nie zachwyciła,trzymał się tylko 2 dni ,jedynie kolor to plus
lakier Be Beauty-piękny kolor ale niestety kiepska trwałość ale na to można przymknąć oko wt ym przypadku bo kosztował jedynie 2,50
żel do włosów Bielenda-kupiłam go dla mojego brata za 5zł/500ml i myślałam że jakościowo będzie słaby lecz to po moim ukochanych wycofanym już żelu Artiste najlepszy żel do włosów jaki używałam.Trwały,nie niszczy włosów,daje ładny efekt a do tego tani czego chcieć więcej.
płyn do demakijażu Lirene-miałam nadzieje na delikatny demakijaż a otrzymałam podrażnienie,pieczenie oka na co wydałam 50 zł które miało iść na nową odżywkę.Bubel ,bubel i jeszcze raz bubel.
peeling enzymatyczy Zija nuno-kupiłam go zamiast mojego ulubieńca z tej tradycyjne serii Ziaji i spisuje się równie dobrze co swój poprzednik lecz jest o wiele ,wiele gorzej dostępny.A cenowo są podobne bo musimiy zapłacić około 10 zł co według mnie jest ceną bardzo dobrą jak na peeling który starcza na około dwa i pól miesiąca

olejek kokosowy Organique-moje włosy pomimo sredniej porowatości bardzo lubią olejek kokosowy.Ten również srawdził sie na włosach ale nie dałabym za niego takiej ceny.Mi udało się go dostać w ramach wymiany .Tak więc na pewno kupie olej kokosowy ponownie ale innej firmy
oliwa z oliwek-testowałam ją w ramach akcji olejowania włosów.I o ile na poczatku mojego włosomaniactwa moje włosy nie znosiły oliwy tak teraz nałożona na mokre/wilgotne włosy na godzinkę ,dwie sprawdzała się naprawdę dobrze a przy okazji jest bardzo dobra w stosunku do naszego portfela :)
krem nagietkowy Ziaja-okropny tłuścioch,Na pewno nie nałożyłabym go na twarz jak zaleca producent ale muszę przyznać że stopy ładnie pielęgnował,szczególnie jak nałożyłam go na noc z połączeniem skarpetek ,rano stópki były miękkie i nawilżone
A wam jak poszło zużywanie kosmetyków ? Ja staram się jak najbardziej je ograniczyć ,zredukować zapasy i w końcu realizować moją listę zakupów :)
Buziaki :*
U mnie też już sporo rzeczy się pokończyło, ale jakoś nie umiem się zabrać do tego, aby pójść do drogerii uzupełnić braki. Dobrze, że teraz są promocje w Rossmanie, więc może to mnie zmotywuje :P
OdpowiedzUsuńja miałam odżywkę 8 w 1 eveline i zużyłam do cna- byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńLubię odżywkę 8w1 :)
OdpowiedzUsuńNic jeszcze nie miałam z Twojego denka :( Ale widzę kilka fajnych kosmetyków ! Ja jeszcze skończę żel i też ogarnę swoje pustaki :D
OdpowiedzUsuńTeż ograniczam kosmetyki, ale ostatnio tylko Sylveco krem brzozowy mi się skończył, a kilka rzeczy przybyło...ciężko być kobietą. Co do kremiku pharmaceris z kwasem migdałowym to mi również bardzo przypadł do gustu
OdpowiedzUsuńTusz z Lovely jest rewelacyjny!!! To moje małe odkrycie :)
OdpowiedzUsuń